zawsze odprawiali specjalne rytuały dla odpędzenia śmierci. Żydzi w takich wypadkach zmieniali imię ciężko choremu, żeby zmylić Anioła Śmierci, żeby zgubił trop.<br>Jeśli uzyska w ten sposób trochę nadziei - niech jedzie, nadzieja jest czasem najważniejsza. Bez niej pozostaje tylko zapadanie się w rozpacz, a przecież trzeba walczyć. Chyba trzeba. Emilka na pewno powinna. W końcu ona walczy o wszystko. <br><gap reason="sampling"><br><page nr=116> 1 sierpnia<br>Wczoraj wieczorem dojrzałam, żeby napisać zakończenie do mojego opowiadania o starej kobiecie. Od dawna już wiedziałam, jakie będzie, i bałam się tej myśli. Stworzyłam pewna fikcję, posplatałam losy wielu ludzi, a teraz, na ostatnich stronach, musiałam zniszczyć cała tę wykreowana rzeczywistość. Tak