Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
wylgnęła z rąk uboczem ciała,
Raz się tylko do niego mgłą przycałowała.

Trudno im, w twardym łożu głodne żarząc brzuchy,
Ciułać steranych pieszczot poniszczone puchy!

Nawet w snach upojenia tkwią zadry i sęki;
Trzeba się docałować do nacichłej męki.

Trzeba dreszczom dać dostęp do zbolałych kości -
Więc kochali się wrogo - na przekór miłości.

Poistnieli dla siebie z łaski tego cienia,
Co ich w rowie od reszty wygrodził istnienia.

Milczkiem rozkosz spożyli - z dala od wesela,
Tyle tylko, że była naokół Niedziela!


MAGDA

Czub chałupy aż dymi zachodu purpurą!
Świat się wsnuł w nieskończoność nie wiadomo którą,
Bo już kilka spłonęło wniwecz raz
wylgnęła z rąk uboczem ciała,<br>Raz się tylko do niego mgłą przycałowała.<br><br>Trudno im, w twardym łożu głodne żarząc brzuchy,<br>Ciułać steranych pieszczot poniszczone puchy!<br><br>Nawet w snach upojenia tkwią zadry i sęki;<br>Trzeba się docałować do nacichłej męki.<br><br>Trzeba dreszczom dać dostęp do zbolałych kości -<br>Więc kochali się wrogo - na przekór miłości.<br><br>Poistnieli dla siebie z łaski tego cienia,<br>Co ich w rowie od reszty wygrodził istnienia.<br><br>Milczkiem rozkosz spożyli - z dala od wesela,<br>Tyle tylko, że była naokół Niedziela!&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;MAGDA&lt;/&gt;<br><br>Czub chałupy aż dymi zachodu purpurą!<br>Świat się wsnuł w nieskończoność nie wiadomo którą,<br>Bo już kilka spłonęło wniwecz raz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego