nie chcesz, to nie mów - Iwona już prawie się podniosła, żeby wyjść. Na szczęście kelnerka, zaabsorbowana do tej pory tancerzami, właśnie postanowiła przynieść im kawę.<br>- Dobrze, powiem ci. - Blondynka spojrzała za odchodzącą kelnerką, a potem kolejny raz popatrzyła na striptizera o cygańskiej urodzie, który puścił do niej oko. - Przekonałam się na sto procent, że mogę ci ufać, i wiem, że nikomu się nie wygadasz. Ja nie chcę się na nim mścić, ale chciałabym go spotkać