Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
miałby być chory? - odburknęła matka z niezadowoleniem, że
ktoś się wtrąca w jej życie, i to aż do bólu. Lecz aby nie urazić
przewoźnika, odwróciła bieg rozmowy: - A pan na którym brzegu mieszka?
- Różnie - odparł, jakby strzepnął coś z siebie.
- Jak to? - zdziwiła się matka.
- Gdzie przed nocą przybiję. Raz na tym, raz na tamtym.
- Ale dom gdzie pan ma?
- Mówię, raz na tym, raz na tamtym brzegu.
- To nie ma pan żony, dzieci?
- Żeby żonę, dzieci mieć, trzeba by na tym czy na tamtym brzegu
osiąść. A jak tu osiąść, kiedy musi się jeździć. Marynarzem miałem być,
to na ziemi już nie
miałby być chory? - odburknęła matka z niezadowoleniem, że<br>ktoś się wtrąca w jej życie, i to aż do bólu. Lecz aby nie urazić<br>przewoźnika, odwróciła bieg rozmowy: - A pan na którym brzegu mieszka?<br> - Różnie - odparł, jakby strzepnął coś z siebie.<br> - Jak to? - zdziwiła się matka.<br> - Gdzie przed nocą przybiję. Raz na tym, raz na tamtym.<br> - Ale dom gdzie pan ma?<br> - Mówię, raz na tym, raz na tamtym brzegu.<br> - To nie ma pan żony, dzieci?<br> - Żeby żonę, dzieci mieć, trzeba by na tym czy na tamtym brzegu<br>osiąść. A jak tu osiąść, kiedy musi się jeździć. Marynarzem miałem być,<br>to na ziemi już nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego