Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
żył krew wypił! Tak co nam, bezczynnie trzeciej nocy czekać?
- Kto powiedział, że sprawcą był właśnie wampir, a nie inny drapieżnik? Kto wpadł na to, by buszować po cmentarzysku?
- Świątobliwy kapłan tak rzekł. Uczony i pobożny człek, bogom dzięki, że do naszego obozu popadł. Zrazu zgadł, że to wąpierz nas nachodzi. Za karę, bośmy modłów zaniedbali i świątynnych datków. On nynie w obozie modlitwy odprawia i przegzordyzmy wszelakie, nam zaś nakazał grobowca poszukiwać, w którym martwiec dzionki przesypia.
- Właśnie tutaj?
- A gdzie grobu wąpierza szukać, jeśli nie na żalniku? A to przecie elfowy żalnik, każde dziecko wie, że elfy to rasa
żył krew wypił! Tak co nam, bezczynnie trzeciej nocy czekać? <br> - Kto powiedział, że sprawcą był właśnie wampir, a nie inny drapieżnik? Kto wpadł na to, by buszować po cmentarzysku?<br> - Świątobliwy kapłan tak rzekł. Uczony i pobożny człek, bogom dzięki, że do naszego obozu popadł. Zrazu zgadł, że to wąpierz nas nachodzi. Za karę, bośmy modłów zaniedbali i świątynnych datków. On nynie w obozie modlitwy odprawia i przegzordyzmy wszelakie, nam zaś nakazał grobowca poszukiwać, w którym martwiec dzionki przesypia. <br>- Właśnie tutaj?<br> - A gdzie grobu wąpierza szukać, jeśli nie na żalniku? A to przecie elfowy żalnik, każde dziecko wie, że elfy to rasa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego