ławie, zwija w palcach lycrowy materiał w maleńką obręcz i delikatnie wsuwa w nią naprężoną stopę. Wsuwa drugą i tak samo delikatnie rozwija obręcz na łydkach, udach, oplata nią biodra, wykonując płynne, rytmiczne ruchy, jakby przeciskała się przez wąski przesmyk. Poprawia jeszcze materiał, w kilku miejscach, na łydce, na udzie naciąga, przesuwa, lycra cicho strzela, elektryzuje. <br>Drobiazgi, nic nieznaczące maleńkie przedmioty za podszewką żakietu, pod sofą i za meblami, w książkach i gazetach. Odłamane kawałki jakichś całości, klocek, literka Z na magnesie przyczepiona do bocznej ściany lodówki. <br><br>Sandałek Igi, niewysłane kartki pocztowe do siedziby Yves Rocher z prośbą o przesłanie próbki