Kuta kowboje nie są męskimi prostytutkami, raczej młodzieńcami do towarzystwa. Zadowalają się obiadem, drinkiem, wspólnym nocnym spacerem po plaży. Jeśli mają ochotę na coś więcej, to na małżeństwo z turystką. Po angielsku najlepiej mówią o miłości. Niektórzy z nich miewają urodziny dwa razy do roku. Nie próbują w ten sposób naciągnąć ukochanej turystki na prezenty. Rzeczywiście, według 210-dniowego balijskiego kalendarza, trafiają się w kalendarzu gregoriańskim "podwójnie" urodzeni. Prawdopodobnie należy być urodzonym wiele razy, by połączyć w sobie wszystkie cechy kutańskiego kowboja: męską gejszę, macho samuraja i tandetnego harleyowca.<br><br>Głową do wulkanu<br>Trzeba się powoli przyzwyczaić nie tylko do tropików (Bali