Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
głosem. -Pobudka! -zaśmiał się Paragon i jednym szarpnięciem zdarł z niego koc.
Perełka był zupełnie nieprzytomny. Wodził wokół mętnymi oczami, ziewał jak młody hipopotam.
- Te - zamruczał - czy ja jeszcze żyję?
- Uszczypnij się w pośladek, to się przekonasz.
- Zdaje mi się, że żyję. A śniło mi się, że już umarłem. Paragon naciągnął trampki.
- A mnie się śniło, żeśmy złapali Marsjanina. - Gdzie?
- W podziemiach. A ten facet w berecie to był jego pomocnik
W tym momencie spod trzeciego koca odezwał się głos Mandżara:
- Jaki facet w berecie?
Chłopcy zamienili nieco zdumione spojrzenia i jednocześnie parsknęli śmiechem. Spod koca wysunął niezwykle poważną twarz były
głosem. -Pobudka! -zaśmiał się Paragon i jednym szarpnięciem zdarł z niego koc.<br>Perełka był zupełnie nieprzytomny. Wodził wokół mętnymi oczami, ziewał jak młody hipopotam.<br> - Te - zamruczał - czy ja jeszcze żyję?<br> - Uszczypnij się w pośladek, to się przekonasz.<br> - Zdaje mi się, że żyję. A śniło mi się, że już umarłem. Paragon naciągnął trampki.<br> - A mnie się śniło, żeśmy złapali Marsjanina. - Gdzie?<br> - W podziemiach. A ten facet w berecie to był jego pomocnik &lt;page nr=153&gt;<br>W tym momencie spod trzeciego koca odezwał się głos Mandżara:<br> - Jaki facet w berecie?<br>Chłopcy zamienili nieco zdumione spojrzenia i jednocześnie parsknęli śmiechem. Spod koca wysunął niezwykle poważną twarz były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego