Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
począł medytować nad wdziękiem swojej brodawki. Dziwna to była
brodawka, a wielka i piękna jak jajo gołębie. Rosły na niej filuterne
rude włoski, ukarbowane dobrą dłonią przyrody, wijące się niczym krzewy
dziewicze i nader fantastyczne. Pan Osiełek dotknął palcem brodawki,
potem ją ucałował i rozrzewnił się, bardzo, bardzo szczęśliwy.
Następnie naciągnął nogawkę i, pochyliwszy się, zawiązał tasiemkę na
łydce.
"Trochę pudru nie zawadzi" - pomyślał pan Osiełek; ujął w pulchne
palce puszek do pudru i upudrował sobie stopy, patrząc z rozrzewnieniem
na duży palec.
- Mój maleńki, mój ty babyrussa - szepnął pod adresem dużego palca,
poruszał nim chwileczkę i zdjął koszulę; ale zaraz
począł medytować nad wdziękiem swojej brodawki. Dziwna to była<br>brodawka, a wielka i piękna jak jajo gołębie. Rosły na niej filuterne<br>rude włoski, ukarbowane dobrą dłonią przyrody, wijące się niczym krzewy<br>dziewicze i nader fantastyczne. Pan Osiełek dotknął palcem brodawki,<br>potem ją ucałował i rozrzewnił się, bardzo, bardzo szczęśliwy.<br>Następnie naciągnął nogawkę i, pochyliwszy się, zawiązał tasiemkę na<br>łydce.<br> "Trochę pudru nie zawadzi" - pomyślał pan Osiełek; ujął w pulchne<br>palce puszek do pudru i upudrował sobie stopy, patrząc z rozrzewnieniem<br>na duży palec.<br> - Mój maleńki, mój ty &lt;orig&gt;babyrussa&lt;/&gt; - szepnął pod adresem dużego palca,<br>poruszał nim chwileczkę i zdjął koszulę; ale zaraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego