Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
swój ziemski raj. Sypiał w oborach, w drewutni, nie miał niczego, jedynie do sąga drewna przyczepił kolorową reprodukcję Trójcy Świętej Rublowa. Skąd ją miał? Rzeźbił w wielkim trudzie, ręce miał mało sprawne. Twarz obrysowywał gwoździem, w figurze Pana Jezusa ręce dorabiał sąsiad. Skrzypce sam zrobił z pełnej deski, na którą naciągnął druciane struny. Grał na weselach, bawiąc uczestników. Jego wiara była mocna i naiwna, a rzeźby o niezwykłym uroku i powadze. Wiejski samorodek.

Józef Sobota (1894-1979)
Regut, woj. mazowieckie
Spadł z drabiny, reperując dach. Od tego czasu nogi miał bezwładne. Lekarze rozkładali ręce. Ale którejś nocy pojawi. mu się we
swój ziemski raj. Sypiał w oborach, w drewutni, nie miał niczego, jedynie do sąga drewna przyczepił kolorową reprodukcję Trójcy Świętej Rublowa. Skąd ją miał? Rzeźbił w wielkim trudzie, ręce miał mało sprawne. Twarz obrysowywał gwoździem, w figurze Pana Jezusa ręce dorabiał sąsiad. Skrzypce sam zrobił z pełnej deski, na którą naciągnął druciane struny. Grał na weselach, bawiąc uczestników. Jego wiara była mocna i naiwna, a rzeźby o niezwykłym uroku i powadze. Wiejski samorodek.<br> <br>Józef Sobota (1894-1979) <br>Regut, woj. mazowieckie <br>Spadł z drabiny, reperując dach. Od tego czasu nogi miał bezwładne. Lekarze rozkładali ręce. Ale którejś nocy pojawi. mu się we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego