Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
i pogrążyłem się w sen, cienki i delikatny jak pajęczyna. Wyraźnie jednak usłyszałem dwa krótkie szczeknięcia Sebastiana, który spał w namiocie Hildy i Kasi.
Nasz namiot był nie zasznurowany. Po cichutku wysunąłem się z niego i natychmiast przeniknął mnie lodowaty chłód nocy. Cofnąłem rękę do namiotu i wymacałem sweter, który naciągnąłem na siebie.
Obóz okrywała noc. Była mroczna, ale widoczny był czarny skraj otaczającego nas lasu. Łoskot dalekiej burzy przycichł na krótko, po chwili jednak znowu ozwało się głuche dudnienie grzmotów. Pochłaniało ono wszystkie szelesty, które zazwyczaj słyszy się w letnią noc. w pobliżu lasu. Sebastian nie zaszczekał więcej i dał
i pogrążyłem się w sen, cienki i delikatny jak pajęczyna. Wyraźnie jednak usłyszałem dwa krótkie szczeknięcia Sebastiana, który spał w namiocie Hildy i Kasi.<br>Nasz namiot był nie zasznurowany. Po cichutku wysunąłem się z niego i natychmiast przeniknął mnie lodowaty chłód nocy. Cofnąłem rękę do namiotu i wymacałem sweter, który naciągnąłem na siebie.<br>Obóz okrywała noc. Była mroczna, ale widoczny był czarny skraj otaczającego nas lasu. Łoskot dalekiej burzy przycichł na krótko, po chwili jednak znowu ozwało się głuche dudnienie grzmotów. Pochłaniało ono wszystkie szelesty, które zazwyczaj słyszy się w letnią noc. w pobliżu lasu. Sebastian nie zaszczekał więcej i dał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego