czy prowadzić dialog z Żydami. Istnieje natomiast, a nawet pogłębia się, spór o to JAK prowadzić ten dialog, jaka powinna być jego agenda. Odnoszę wrażenie, że - podobnie jak na Zachodzie, tak i w Polsce - są środowiska katolickie, które albo godzą się, albo uznają za oczywisty fakt, że to Żydzi powinni nadawać ton dialogowi i układać jego program, natomiast rzeczą chrześcijan jest włączenie się w te inicjatywy, sprzyjanie im i rozwijanie ich. Na tym polu dochodzi do prawdziwych napięć. Jeżeli dialog ma odbywać się przy obustronnym szacunku dla tożsamości partnera, to chrześcijanie mają pełne prawo, aby być nie tylko słuchaczami czy biernymi uczestnikami