że śmieszny.<br><br>A wtedy, na radość światu,<br>gdy wiatr o północy zahulał,<br>z pobliskiego cmentarza biurokratów<br>wyszli biurokraci,<br>bo pasowali do tego pejzażu jak ulał.<br>Pootwierali wentyle z nudą,<br>gwiazdy wesołe zasnuli nudą.<br>Świat stał się nudny, zarozumiały,<br>samotny i bez ruchu,<br>lecz wszystkie rzeczy się nadawały,<br>już nadawały,<br>się nadawały,<br>się nadawały<br>do druku.<br><br>1953</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>KOŃ W TEATRZE</><br><br>Na próbę generalną satyrycznego programu<br>przez pomyłkę do konia zaproszenie wysłano,<br>że mamy zaszczyt et cet., że bardzo dobre miejsce,<br>koń przyjechał, ale się spóźnił, żeby zrobić tzw. wejście.<br>Woźni nie chcieli go wpuścić, aliści rzecze woźny do woźnego:<br>- Szkoda łez, ja uważam