celu wziął pożyczkę w PKO BP) i zaczął spłacać raty. Przez kilka miesięcy gotówki na mieszkanie nie dostał. Gdy postanowił się wycofać z umowy, okazało się, że wpisowe przepadło, a wpłacone raty odzyska dopiero za kilka lat. Bogusławski ma zamiar walczyć o sprawiedliwość w sądzie, ale nie ma zbyt wielkiej nadziei na odzyskanie pieniędzy. Tak oszukanych są tysiące, a w Sejmie leży projekt ustawy delegalizującej działalność tego rodzaju firm. Nie wszyscy mają cierpliwość na nią czekać.<br>55-letni Marek Ż., klient "argentynki" z Katowic, sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Postrzelił dwóch pracowników biura Funduszu Rozwoju Budownictwa, w którym starał się o kredyt