i sprawia, że "Śmierć w Lizbonie" to coś więcej niż sprawnie napisany kryminał.<br><br>Robert Wilson, Śmierć w Lizbonie, przeł. Małgorzata Fabianowska, Wyd. Pol-Nordica, Warszawa 2004, s.494 <br><br>&lt;au&gt;Mariusz Czubaj&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Gwiazdy znad Niemna&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Renata &#138;erelyt, Gwiazdy epoki lodowcowej&lt;/&gt;<br><br>"Gwiazdy epoki lodowcowej" Renaty &#138;erelyt (1970), będącej spełnioną już ponoć nadzieją litewskiej prozy, to książka dla filologów, ewentualnie dla miłośników prozy poetyckiej. Nie ma tu nagłych zwrotów akcji: historia wrażliwej dziewczyny z tonącej w alkoholu prowincji, która ucieka do stolicy w poszukiwaniu lepszego życia, kończy się tak, jak to często bywa: nudnymi studiami na uniwersytecie i jeszcze nudniejszą pracą w jakiejś