Gdy przechyliłem głowę, mogłem patrzeć na oleodruk z ułanem pojącym konia i na wycięte z jakiegoś tygodnika reprodukcje abstrakcjonistów. Ozdoby te zostawił poprzedni lokator.<br>Spoglądając na oleodruk, zauważyłem, że czako jest nieforemną plamą fioletu. Dzięki temu zdałem sobie sprawę, że jest zmierzch.<br>Dzwonek. Przez chwilę byłem nieruchomy, ba! - zesztywniały. Miałem nadzieję, że dzwonek się nie powtórzy. Znowu krótki, ostry dźwięk. Usłyszałem kroki gospodyni, idącej ku drzwiom...</><br><br><div type="story" sex="m"><tit>Człowiek epoki</><br><intro>Niech się stanie głos...</><br><br>...jestem nieco zakłopotany zaczynając swą opowieść, wieńczącą jedyny cel mojego życia, jakim było znalezienie wampira vel wampyra, powtarzam: jestem zakłopotany nieco, ale do mówienia zmusza mnie przekonanie, że każdy