Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.06
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
pod sceną. - Przecież to znak rozpoznawczy tego miasta. Jak można było w Gorzowie dać umrzeć tej muzyce na tak długo - dziwi się Anna Krajewska z osiedla Staszica. Podczas ostatniej edycji w 1994 r., kiedy było paskudnie zimno, nosiła zziębniętym fanom termosy z gorącą zupą i herbatą oraz kanapki. - Mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku reggae też będzie - mówi. Większość dawnych bywalców twierdzi jednak, że imprezy nie należy łączyć z Dniami Gorzowa. - Tradycja musi być podtrzymana. Reggae wraca do amfiteatru, koncertów jest więcej niż jeden i nie wchodzą one w program miejskiego święta. To autonomiczny festiwal - mówią jednym głosem fani.
Na
pod sceną. - Przecież to znak rozpoznawczy tego miasta. Jak można było w Gorzowie dać umrzeć tej muzyce na tak długo - dziwi się Anna Krajewska z osiedla Staszica. Podczas ostatniej edycji w 1994 r., kiedy było paskudnie zimno, nosiła zziębniętym fanom termosy z gorącą zupą i herbatą oraz kanapki. - Mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku reggae też będzie - mówi. Większość dawnych bywalców twierdzi jednak, że imprezy nie należy łączyć z Dniami Gorzowa. - Tradycja musi być podtrzymana. Reggae wraca do amfiteatru, koncertów jest więcej niż jeden i nie wchodzą one w program miejskiego święta. To autonomiczny festiwal - mówią jednym głosem fani. <br>Na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego