Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
Wolisz nie wiedzieć, nie widzieć, nie przewidywać.
Nowe życie, wspaniałe i piękne - jak mówił katecheta - które niespodziewanie zagnieździło się w macicy, burzy twój spokój, rozprasza uwagę, rozbija rytm, a gdyby rozrosło się i spotężniało, gdyby dać mu prawo do samodzielnego istnienia, odepchnęłoby cię od tańca, zniweczyło wszelkie marzenia, zniszczyło wszystkie nadzieje, przywiązało do pieluch, nocników i buteleczek z rozdrobnioną, gotowaną marchewką.
Tak długo starałam się uporządkować swoje życie. A właściwie podporządkować je swej woli... Chciałam żyć spokojnie i bezpiecznie, o ile życie tancerki takie być może. I przekornie, u progu kariery, bo to chyba rzeczywiście próg kariery, doktor nagle ogłasza mi
Wolisz nie wiedzieć, nie widzieć, nie przewidywać.<br> Nowe życie, wspaniałe i piękne - jak mówił katecheta - które niespodziewanie zagnieździło się w macicy, burzy twój spokój, rozprasza uwagę, rozbija rytm, a gdyby rozrosło się i spotężniało, gdyby dać mu prawo do samodzielnego istnienia, odepchnęłoby cię od tańca, zniweczyło wszelkie marzenia, zniszczyło wszystkie nadzieje, przywiązało do pieluch, nocników i buteleczek z rozdrobnioną, gotowaną marchewką.<br>Tak długo starałam się uporządkować swoje życie. A właściwie podporządkować je swej woli... Chciałam żyć spokojnie i bezpiecznie, o ile życie tancerki takie być może. I przekornie, u progu kariery, bo to chyba rzeczywiście próg kariery, doktor nagle ogłasza mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego