Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
ona wolnością ptaka, który, gdy się rzuci na niego kamieniem, przelatuje z jednego dachu na drugi! W czym nawet ptak szczęśliwszym się wydaje, bo to przecie ani orze, ani sieje...
- Lecz przecie rząd! - podjął Kazimierz nieśmiało. -- Włościanie wsi skarbowych w jego to opiece i pilnym na postępki dzierżawców baczeniu całą nadzieję pokładać muszą!
Pan Wencel uśmiechnął się dziwnie, zjadliwie jakoś, I uzupełnił ten uśmiech nieokreślonym ruchem ręki.
- Tak, oczywiście!... W samej rzeczy, jest to wyraźnym rządu obowiązkiem!... Tak... nie inaczej - Po czym jął mówić o staraniach, jakie trzeba będzie przedsięwziąć dla uzyskania audiencji u tronu... Szezerze obiecywał uczynić wszystko, co tylko
ona wolnością ptaka, który, gdy się rzuci na niego kamieniem, przelatuje z jednego dachu na drugi! W czym nawet ptak szczęśliwszym się wydaje, bo to przecie ani orze, ani sieje...<br>- Lecz przecie rząd! - podjął Kazimierz nieśmiało. -- Włościanie wsi skarbowych w jego to opiece i pilnym na postępki dzierżawców baczeniu całą nadzieję pokładać muszą!<br>Pan Wencel uśmiechnął się dziwnie, zjadliwie jakoś, I uzupełnił ten uśmiech nieokreślonym ruchem ręki.<br>- Tak, oczywiście!... W samej rzeczy, jest to wyraźnym rządu obowiązkiem!... Tak... nie inaczej - Po czym jął mówić o staraniach, jakie trzeba będzie przedsięwziąć dla uzyskania audiencji u tronu... Szezerze obiecywał uczynić wszystko, co tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego