Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
zmyślone? - zapytał
niespodziewanie Anastazy.

- Z bajkami bywa rozmaicie - rzekł pan Kleks. - Są
tacy, którzy na przykład uważają, że ja też
jestem zmyślony i że moja Akademia jest zmyślona, ale
mnie się zdaje, że to nieprawda.

Wszyscy uczniowie bardzo szanują i kochają pana Kleksa,
gdyż nigdy się nie gniewa i jest nadzwyczajnie dobry.

Pewnego dnia, kiedy spotkał mnie w parku, uśmiechnął
się i rzekł do mnie:

- Bardzo ci ładnie w tych rudych włosach, mój chłopcze!

A po chwili, patrząc na mnie badawczo, dodał:

- Pomyślałeś sobie teraz, że mam pewno ze sto
lat, prawda? A tymczasem jestem o dwadzieścia lat młodszy
od ciebie
zmyślone? - zapytał <br>niespodziewanie Anastazy.<br><br>- Z bajkami bywa rozmaicie - rzekł pan Kleks. - Są <br>tacy, którzy na przykład uważają, że ja też <br>jestem zmyślony i że moja Akademia jest zmyślona, ale <br>mnie się zdaje, że to nieprawda.<br><br>Wszyscy uczniowie bardzo szanują i kochają pana Kleksa, <br>gdyż nigdy się nie gniewa i jest nadzwyczajnie dobry.<br><br>Pewnego dnia, kiedy spotkał mnie w parku, uśmiechnął <br>się i rzekł do mnie:<br><br>- Bardzo ci ładnie w tych rudych włosach, mój chłopcze!<br><br>A po chwili, patrząc na mnie badawczo, dodał:<br><br>- Pomyślałeś sobie teraz, że mam pewno ze sto <br>lat, prawda? A tymczasem jestem o dwadzieścia lat młodszy <br>od ciebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego