Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
jakby chciał sprawdzić, czy jego rozmówca naprawdę się rozłączył. Ewelina tak była zaskoczona tą niezgodnością głosu sekretarza z jego posturą, że przez pierwszy kwadrans nie mogła śledzić tego, co sekretarz mówi. A on tłumaczył im, że to nie jest taka prosta sprawa wydzierżawić cegielnię, tego się nie załatwi od ręki, najlepiej żeby było czyjeś poręczenie. Tadeusz odparł, że może za niego poręczyć jego nadleśniczy albo dyrektor Okręgu Lasów Państwowych. Sekretarz lekko się skrzywił. Powiedział, że lepiej by było, gdyby poręczył za niego ktoś liczący się z komitetu.
- Z jakiego komitetu? - spytał naiwnie Tadeusz.
- Partii.
- Nie należę do partii - odparł.
- Można nie należeć
jakby chciał sprawdzić, czy jego rozmówca naprawdę się rozłączył. Ewelina tak była zaskoczona tą niezgodnością głosu sekretarza z jego posturą, że przez pierwszy kwadrans nie mogła śledzić tego, co sekretarz mówi. A on tłumaczył im, że to nie jest taka prosta sprawa wydzierżawić cegielnię, tego się nie załatwi od ręki, najlepiej żeby było czyjeś poręczenie. Tadeusz odparł, że może za niego poręczyć jego nadleśniczy albo dyrektor Okręgu Lasów Państwowych. Sekretarz lekko się skrzywił. Powiedział, że lepiej by było, gdyby poręczył za niego ktoś liczący się z komitetu. <br>- Z jakiego komitetu? - spytał naiwnie Tadeusz.<br>- Partii. <br>- Nie należę do partii - odparł. <br>- Można nie należeć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego