swojego mieszkania to chyba nie.</><br><who5>Co mówisz?</><br><who2>Dopóki nie będę miała swojego mieszkania, to chyba tak to wygląda.</><br><who5>Nie, no to trzeba teraz się <gap>, żeby wiesz, żeby to zaczęli traktować, wiesz, jako normalną rzecz.</><br><who2>Nie, no przecież wiesz, jesteś moim bratem ciotecznym, jakbyś nie wiedział, prawda?</><br><who5>A wiesz co? A najlepsze było to, jak powiedziałaś, że jestem <gap> <overlap><vocal desc="laugh"></></><br><who2><overlap>Ty to zawsze inaczej myślisz, wolniej w ogóle.</></><br><who5>Ale mi teraz powiedziałaś.</><br><who2>No bo wolniej, bo skoro mówiłyśmy, że nie gotujemy, to trzeba było siedzieć, a nie bo myśmy przeze mnie. <gap></><br><who5>No bo jakąś winę musiałem zrzucić na siebie...</><br><who2>No przestań! Siedzisz i w ogóle