Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 9.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
My, Żydzi amerykańscy, przybywamy do Oświęcimia samolotami i samochodami. Spędzamy tu kilka godzin. Płaczemy. A następnie wracamy do dostatniego i wygodnego życia w Ameryce. Wy natomiast zostajecie tutaj, tutaj mieszkacie i pracujecie. Temu miejscu poświęciłyście swoje życie. Dlatego zasługujecie nie tylko na nasz podziw. Zasługujecie także na naszą najgłębszą i najpokorniejszą wdzięczność. Wiem, że większość Żydów nie docenia waszych wysiłków. Wiem, że nieustannie jesteście atakowane i krytykowane za to, co robicie. Wiem, że wasze motywacje i intencje są stale kwestionowane. Lecz wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga. I jestem przekonany, że Bóg wie i rozumie, iż wasze motywy są czyste i szczere
My, Żydzi amerykańscy, przybywamy do Oświęcimia samolotami i samochodami. Spędzamy tu kilka godzin. Płaczemy. A następnie wracamy do dostatniego i wygodnego życia w Ameryce. Wy natomiast zostajecie tutaj, tutaj mieszkacie i pracujecie. Temu miejscu poświęciłyście swoje życie. Dlatego zasługujecie nie tylko na nasz podziw. Zasługujecie także na naszą najgłębszą i najpokorniejszą wdzięczność. Wiem, że większość Żydów nie docenia waszych wysiłków. Wiem, że nieustannie jesteście atakowane i krytykowane za to, co robicie. Wiem, że wasze motywacje i intencje są stale kwestionowane. Lecz wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga. I jestem przekonany, że Bóg wie i rozumie, iż wasze motywy są czyste i szczere
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego