Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ta zmęczona, ta przed makijażem, ta w trakcie makijażu, ta, która jest klownem, bo właśnie założyła maseczkę rozciągającą, wreszcie ta, którą chciałoby się być...); kobiety analizują swoje ciało, oburzają się nim, dręczą je, ciągle próbując dopasować jego kształt, proporcje, jakość, gładkość do jakiegoś nierealnego modelu. Ta udręka zaczyna się od najwcześniejszych lat. Pierwszym impulsem jest wstyd. Ciała należy się wstydzić; "cielesność jest zła" - to oczywiście relikt dawnej, religijno-mieszczańskiej tradycji, która przetrwała i jest silna niemal w każdym środowisku. Ciało należy czymś okrywać, należy je zakrywać, zniekształcać tak, aby udało nam się zwieść tego, kto patrzy - nasze ciało musi być nie
ta zmęczona, ta przed makijażem, ta w trakcie makijażu, ta, która jest klownem, bo właśnie założyła maseczkę rozciągającą, wreszcie ta, którą chciałoby się być...); kobiety analizują swoje ciało, oburzają się nim, dręczą je, ciągle próbując dopasować jego kształt, proporcje, jakość, gładkość do jakiegoś nierealnego modelu. Ta udręka zaczyna się od najwcześniejszych lat. Pierwszym impulsem jest wstyd. Ciała należy się wstydzić; "cielesność jest zła" - to oczywiście relikt dawnej, religijno-mieszczańskiej tradycji, która przetrwała i jest silna niemal w każdym środowisku. Ciało należy czymś okrywać, należy je zakrywać, zniekształcać tak, aby udało nam się zwieść tego, kto patrzy - nasze ciało musi być nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego