Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 46 (1408)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1977
Pierwszy turniej imienia Feliksa Stamma nie zawiódł oczekiwań. Oprawa zawodów i ich organizacja - na bardzo wysokim, rzadko u nas spotykanym poziomie. Pomimo dużego zawodu, jaki sprawili pięściarze NRD rezygnując z udziału w imprezie, oraz braku kilku wcześniej zapowiedzianych gwiazd - było na Torwarze sporo niezłego boksu, a niektóre walki mogły zadowolić najwybredniejszych.
Ze szczególną przejemnością obserwowałem pojedynki pięściarzy polskich - Mieczysława Massiera i Henryka Średnickiego. Pierwszy z nich, po kilku sezonach wskazujących na to, że pozostanie bokserem przeciętnym, w spotkaniu z Torosjanem pokazał znakomite wyczucie dystansu oraz świetną technikę, która przesądziła o jego zdecydowanym zwycięstwie. Właśnie w czasie tej walki, ze względu na
Pierwszy turniej imienia &lt;name type="person"&gt;Feliksa Stamma&lt;/&gt; nie zawiódł oczekiwań. Oprawa zawodów i ich organizacja - na bardzo wysokim, rzadko u nas spotykanym poziomie. Pomimo dużego zawodu, jaki sprawili pięściarze NRD rezygnując z udziału w imprezie, oraz braku kilku wcześniej zapowiedzianych gwiazd - było na Torwarze sporo niezłego boksu, a niektóre walki mogły zadowolić najwybredniejszych. <br>Ze szczególną &lt;orig&gt;przejemnością&lt;/&gt; obserwowałem pojedynki pięściarzy polskich - Mieczysława Massiera i Henryka Średnickiego. Pierwszy z nich, po kilku sezonach wskazujących na to, że pozostanie bokserem przeciętnym, w spotkaniu z &lt;name type="person"&gt;Torosjanem&lt;/&gt; pokazał znakomite wyczucie dystansu oraz świetną technikę, która przesądziła o jego zdecydowanym zwycięstwie. Właśnie w czasie tej walki, ze względu na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego