w wieloletniej pracy z recydywistami, wskazuje, że degradacja społeczna jest elementem życiorysu, często życia rodzinnego. Zło nie tkwi w człowieku od urodzenia.<br><br>Ale ja nie pytam o doktryny oraz teorię. Pytam praktyka: co - poza permanentną, ścisłą izolacją - można zrobić z 17-latkiem, który, skazany za 2 zabójstwa, będąc na wolności napada dalej?<br><br>- Nie powiedziałem, że każdego można przywrócić społeczeństwu, lecz to, że zanim dojdzie do nieodwracalnych zmian z powodu cech nabytych, warto z najgorszego bagna człowieka wyciągać.<br><br>Rozumiem, że przepustki, jako element nagrody, mają pomóc w resocjalizacji. Młodociani - korzystający ze swego kodeksowego statusu - mogą wyjść po 25 latach za zabójstwo po