Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
pasmanterią nawał pracy! W pokoju mieszkalnym wychodzącym na podwórko wyłuskano nas z okryć. Miałyśmy najpierw coś zjeść. Panna Elmira przyniosła już czekoladę, a dla cioteczki nawet butelkę wina, na co my, dzieci, znając dokładnie sposób życia cioci, obwieściłyśmy, że cioteczka wina nie pija nigdy. Ale tego wina ciocia musiała się napić, ponieważ mama dosłała je "ekspresowo" a ciocia potrzebowała szczególnego wzmocnienia na ten dzień. Nie tracąc czasu zabrała się natychmiast do załatwiania swoich spraw: my miałyśmy załatwiać nasze obstalunki wraz ze służącym Adolfem Neidenbergiem, który nie potrafił wymówić "r", i pod opieką panny Elmiry Mittmann, a jeśli spotkamy się z ciocią
pasmanterią nawał pracy! W pokoju mieszkalnym wychodzącym na podwórko wyłuskano nas z okryć. Miałyśmy najpierw coś zjeść. Panna Elmira przyniosła już czekoladę, a dla cioteczki nawet butelkę wina, na co my, dzieci, znając dokładnie sposób życia cioci, obwieściłyśmy, że cioteczka wina nie pija nigdy. Ale tego wina ciocia musiała się napić, ponieważ mama dosłała je "ekspresowo" a ciocia potrzebowała szczególnego wzmocnienia na ten dzień. Nie tracąc czasu zabrała się natychmiast do załatwiania swoich spraw: my miałyśmy załatwiać nasze obstalunki wraz ze służącym Adolfem Neidenbergiem, który nie potrafił wymówić "r", i pod opieką panny Elmiry Mittmann, a jeśli spotkamy się z ciocią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego