nie zjawił z pieniążkami.. <br>No i Staszek się ocknął na chodniku już trzeźwiejszy i już z bólem głowy ale od czego? To było chyba widzenie, tak sobie pomyślał i zaraz taka refleksja przyszła, że z ty piciem to kłopot, bo same szkody są, ale zaraz też sobie pomyślał, że nie, napić to się raz na jakiś czas musi, a wódka lubi dym, na i jak tu rzucić papierosy? No nie da się choćby chciał.<br>Baba mu nie uwierzyła, że miał widzenie. A zegarek i portfel, jak się okazało, zostawił w szatni po zmianie.</></><br><br><div><tit>XXX</> <br>To co zdarzyło się ostatnio w jej