Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
nim smokiem, dróżka wybita w błoniu przez weselne bryczki i sęk w desce z kroplą żywicy pośrodku.
- To już teraz wiesz, na co podawałaś mi to jabłko?
- A juści, że wiem.
Pić ci się chciało.
Jeszcze nie widziałam, żeby się komuś aż tak chciało pić.
Ale i bez tego jabłka napiłbyś się do syta.
- Ejże, dziewuszko?
- Och, Piotrze, jakiś ty głupi.
Pewnie, że byś pił.
Ten twój raj?
Myślisz, że spadł ci z podrzuconym jabłkiem?
Mógłbyś sobie całymi tygodniami podrzucać wszystkie jabłka ze wszystkich sadów w okolicy.
Gdybym nie chciała, palcem byś mnie nie tknął.
Mówiąc to, zaczęła tańczyć przede mną
nim smokiem, dróżka wybita w błoniu przez weselne bryczki i sęk w desce z kroplą żywicy pośrodku.<br> - To już teraz wiesz, na co podawałaś mi to jabłko?<br> - A juści, że wiem.<br> Pić ci się chciało.<br> Jeszcze nie widziałam, żeby się komuś aż tak chciało pić.<br> Ale i bez tego jabłka napiłbyś się do syta.<br> - Ejże, dziewuszko?<br> - Och, Piotrze, jakiś ty głupi.<br> Pewnie, że byś pił.<br> Ten twój raj?<br> Myślisz, że spadł ci z podrzuconym jabłkiem?<br> Mógłbyś sobie całymi tygodniami podrzucać wszystkie jabłka ze wszystkich sadów w okolicy.<br> Gdybym nie chciała, palcem byś mnie nie tknął.<br> Mówiąc to, zaczęła tańczyć przede mną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego