Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Najmrodzki był zupełnie zaskoczony, kiedy strażnik więzienny doręczył mu do celi pismo z Kancelarii Prezydenta i polecił zwinąć manatki. W uzasadnieniu podano, że nigdy nie popełnił przestępstwa przeciwko życiu, a zatem rokuje duże nadzieje na resocjalizację.
- To był cwany lis, świetnie potrafiący funkcjonować w warunkach więziennej izolacji, swoisty wzór do naśladowania przez współwięźniów - wspominają strażnicy więzienni. - Miał za sobą zaledwie pięć klas podstawówki i kurs traktorzysty, ale za to był bystry.
Miał jednak trochę szczęścia w nieszczęściu. Za swą twórczość literacką otrzymał kilka nagród i... ponad 100 milionów zł honorarium od firmy wydawniczej.
Jednak tuż po wyjściu na wolność zginął w
Najmrodzki był zupełnie zaskoczony, kiedy strażnik więzienny doręczył mu do celi pismo z Kancelarii Prezydenta i polecił zwinąć manatki. W uzasadnieniu podano, że nigdy nie popełnił przestępstwa przeciwko życiu, a zatem rokuje duże nadzieje na resocjalizację.<br>- To był cwany lis, świetnie potrafiący funkcjonować w warunkach więziennej izolacji, swoisty wzór do naśladowania przez współwięźniów - wspominają strażnicy więzienni. - Miał za sobą zaledwie pięć klas podstawówki i kurs traktorzysty, ale za to był bystry.<br>Miał jednak trochę szczęścia w nieszczęściu. Za swą twórczość literacką otrzymał kilka nagród i... ponad 100 milionów zł honorarium od firmy wydawniczej.<br>Jednak tuż po wyjściu na wolność zginął w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego