Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
długich lat każdą najmniejszą łyżeczkę myła w tym domu sprzątaczka. Wyręczała mnie w czynnościach, do których przez całe życie żywiłam najserdeczniejszą nienawiść, a oni wszyscy, moi synowie i Diabeł, skwapliwie z tego korzystali. Nie było wypadku, żeby cokolwiek umyli dobrowolnie, za moim złym przykładem wszystko zostawiając w zlewie. A teraz, ni z tego ni z owego, on sam mył filiżanki!
Wylałam swoją kawę, nie zdążywszy jej wypić. Dziwny telefon odezwał się trzy razy i zamilkł. Gaston Miód przerwał rozmowę w sensacyjnym momencie i uciekł, nic nie uzyskawszy. Wszystko stało się jasne.
Telefon był ostrzeżeniem dla nich, zapewne wcześniej ustalili ten sygnał. W kawie coś było, z
długich lat każdą najmniejszą łyżeczkę myła w tym domu sprzątaczka. Wyręczała mnie w czynnościach, do których przez całe życie żywiłam najserdeczniejszą nienawiść, a oni wszyscy, moi synowie i Diabeł, skwapliwie z tego korzystali. Nie było wypadku, żeby cokolwiek umyli dobrowolnie, za moim złym przykładem wszystko zostawiając w zlewie. A teraz, ni z tego ni z owego, on sam mył filiżanki!<br>Wylałam swoją kawę, nie zdążywszy jej wypić. Dziwny telefon odezwał się trzy razy i zamilkł. Gaston Miód przerwał rozmowę w sensacyjnym momencie i uciekł, nic nie uzyskawszy. Wszystko stało się jasne.<br>Telefon był ostrzeżeniem dla nich, zapewne wcześniej ustalili ten sygnał. W kawie coś było, z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego