Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
Ptak związany jest w Księstwie. Bez podchodów, bez macania, całą potęgą. Wejść na niego przez Przełęcz Górną i Dolną, wejść z zachodu Mokradłami, i desantem morskim w K'da, Ozie i obu Furtwakach; i powietrznym, rozkładając mu system zaopatrzenia. Teraz, zaraz.
Warzhad odrzucił papierosa, zaczął obgryzać paznokcie.
- Mam go zaatakować? Tak ni z tego, ni z owego, bez powodu?
- Powód masz. Najlepszy z możliwych.
- Jaki?
- Dzisiaj Ptak jest do pokonania.
- Wojny chcesz?! - krzyknął Birzinni, wznosząc ręce ponad głowę i budząc tym swoim krzykiem drzemiącego przy kominku ministra skarbu, Saszę Querza. - Wojny?! Agresji na Ligę?! Oszalałeś, Żarny?!
Od bardzo dawna nikt już do niego nie zwracał się inaczej
Ptak związany jest w Księstwie. Bez podchodów, bez macania, całą potęgą. Wejść na niego przez Przełęcz Górną i Dolną, wejść z zachodu Mokradłami, i desantem morskim w K'da, Ozie i obu Furtwakach; i powietrznym, rozkładając mu system zaopatrzenia. Teraz, zaraz. <br>Warzhad odrzucił papierosa, zaczął obgryzać paznokcie.<br>- Mam go zaatakować? Tak ni z tego, ni z owego, bez powodu?<br>- Powód masz. Najlepszy z możliwych.<br>- Jaki?<br>- Dzisiaj Ptak jest do pokonania.<br>- Wojny chcesz?! - krzyknął Birzinni, wznosząc ręce ponad głowę i budząc tym swoim krzykiem drzemiącego przy kominku ministra skarbu, Saszę Querza. - Wojny?! Agresji na Ligę?! Oszalałeś, Żarny?!<br>Od bardzo dawna nikt już do niego nie zwracał się inaczej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego