Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
CKM: Żadnego strachu?
S.P.: Nie, przecież całe dotychczasowe życie poświęciłem na przygotowania, by zostać astronautą i polecieć w kosmos. Oczywiście, w tej profesji są elementy ryzyka, ale w takiej chwili myśl o zagrożeniach w ogóle nie przychodzi do głowy.
CKM: Wziął Pan udział w trzech kosmicznych misjach. Która z nich najbardziej utkwiła Panu w pamięci?
S.P.: Chyba najbardziej emocjonujący był spacer w przestrzeni kosmicznej - szczyt marzeń każdego astronauty. W 1997 roku, kiedy gościłem na stacji Mir, spędziłem pięć godzin w kosmosie wraz z rosyjskim kolegą, Władimirem Titowem. Moja ostatnia misja, z udziałem senatora Johna Glenna, była także niezwykła - czyż mogłem
CKM: Żadnego strachu?<br>S.P.: Nie, przecież całe dotychczasowe życie poświęciłem na przygotowania, by zostać astronautą i polecieć w kosmos. Oczywiście, w tej profesji są elementy ryzyka, ale w takiej chwili myśl o zagrożeniach w ogóle nie przychodzi do głowy.<br>CKM: Wziął Pan udział w trzech kosmicznych misjach. Która z nich najbardziej utkwiła Panu w pamięci?<br>S.P.: Chyba najbardziej emocjonujący był spacer w przestrzeni kosmicznej - szczyt marzeń każdego astronauty. W 1997 roku, kiedy gościłem na stacji Mir, spędziłem pięć godzin w kosmosie wraz z rosyjskim kolegą, Władimirem Titowem. Moja ostatnia misja, z udziałem senatora Johna Glenna, była także niezwykła - czyż mogłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego