Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
wesel i festynów przez wypchnięte łokciem okno z przebitymi gnypem plecami, z poranionym brzuchem.
I nie przegapiłem ani razu tej żydowskiej muzyki, odkąd ten ówczesny młodzik, a dzisiejszy ojciec ożenił się w drewnianym miasteczku i sypnęły mu się dzieci, a on coraz częściej, wyręczając ojca, przygrywał na skrzypcach.
Ale jeszcze nie całkiem opuścił te posklejane basy.
I którejś wiosny, gdy jego stary ojciec, odchuchany spod śniegu, wyjęty spod pierzyn, przykuśtykał do nas na wesele, on, ten ówczesny młody żonkoś, musiał grać na basach.
Ale te zawsze dobre basy grały inaczej niż zwykle.
Dopiero koło obiadu, kiedy wychodząc pod wiosenny sad, położył je
wesel i festynów przez wypchnięte łokciem okno z przebitymi gnypem plecami, z poranionym brzuchem.<br> I nie przegapiłem ani razu tej żydowskiej muzyki, odkąd ten ówczesny młodzik, a dzisiejszy ojciec ożenił się w drewnianym miasteczku i sypnęły mu się dzieci, a on coraz częściej, wyręczając ojca, przygrywał na skrzypcach.<br> Ale jeszcze nie całkiem opuścił te posklejane basy.<br> I którejś wiosny, gdy jego stary ojciec, odchuchany spod śniegu, wyjęty spod pierzyn, przykuśtykał do nas na wesele, on, ten ówczesny młody żonkoś, musiał grać na basach.<br> Ale te zawsze dobre basy grały inaczej niż zwykle.<br> Dopiero koło obiadu, kiedy wychodząc pod wiosenny sad, położył je
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego