jeżeli tamto wydawało się dużą szybkością, to obecnie przypominało błysk pioruna. Angus jeszcze był w powietrzu padając do płytkiego rowu, kiedy ciemny cień go przesłonił i kule wzbiły podłużną chmurę kurzu wzdłuż drogi, a ryk motoru uderzył go w tej samej chwili - i już wszystko znikło, Ale samolot wracał, nie, nie całkiem, zrobił wcześniej gwałtowny zwrot, jeszcze jeden i po chwili zniknął za horyzontem.<br>Angus rzucił się biegiem w stronę, gdzie ostatnio widział matkę i zobaczył ją stojącą , całą i zdrową, chociaż ziemia dokoła usłana była odłamkami drzewa, kory oraz mniejszych i większych gałęzi. Nawet się nie trzęsła, tylko była trochę blada