Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
po twoim parobku?" Ponieważ byli "tylko we dwóch i przy sobie", nie mógł stawić oporu: "kiedy zacząłem iść, on poszedł ze mną, ja z nim poszedłem - i poszliśmy razem" (F 178). Czyżby czekało go nowe przyłapanie, zdrabnianie i miętoszenie, jak w tytułach poprzednich rozdziałów określał Gombrowicz los swego bohatera?
Otóż nie całkiem. W przygodzie na wsi nie jest on już bezwolnym przedmiotem Pimczynych czy Młodziakowych manipulacji. Dotychczas jedyną jego troską było nie robić tego, czego chcieli inni. Teraz zaś ma od początku wyraźną przewagę nad Miętusem i to nie tylko dlatego, że ten popada coraz głębiej i głupiej w swą parobczańską manię
po twoim parobku?"&lt;/&gt; Ponieważ byli "tylko we dwóch i przy sobie", nie mógł stawić oporu: &lt;q&gt;"kiedy zacząłem iść, on poszedł ze mną, ja z nim poszedłem - i poszliśmy razem"&lt;/&gt; (F 178). Czyżby czekało go nowe przyłapanie, zdrabnianie i miętoszenie, jak w tytułach poprzednich rozdziałów określał Gombrowicz los swego bohatera?<br> Otóż nie całkiem. W przygodzie na wsi nie jest on już bezwolnym przedmiotem Pimczynych czy Młodziakowych manipulacji. Dotychczas jedyną jego troską było nie robić tego, czego chcieli inni. Teraz zaś ma od początku wyraźną przewagę nad Miętusem i to nie tylko dlatego, że ten popada coraz głębiej i głupiej w swą parobczańską manię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego