Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
i świeżo wyświęcony, co rusz się nadziewa na wszechobecny grzech i nie wie, co począć. Świętość u Kolskiego mieszka w wierzbach i błąka się po strugach, ale nie chce za nic wejść po chrześcijańsku - w to, co międzyludzkie. Nie ma cudownych miejsc między Ja a Ty. I z tym zostajemy, nie całkiem - w chaosie zdarzeń - pewni, czy o to Kolskiemu szło. Dziwne, ale w tej osobnej grupce należy także wymienić Feliksa Falka, którego "LATO MIŁOŚCI" wg opowiadania Bunina zostało niesłusznie pominięte wśród licznie rozdawanych nagród i wyróżnień. Falk? Bunina? A jakże! Reżyser od spraw - powiedzmy - doraźnych, zrobił kino co się zowie, o
i świeżo wyświęcony, co rusz się nadziewa na wszechobecny grzech i nie wie, co począć. Świętość u Kolskiego mieszka w wierzbach i błąka się po strugach, ale nie chce za nic wejść po chrześcijańsku - w to, co międzyludzkie. Nie ma cudownych miejsc między Ja a Ty. I z tym zostajemy, nie całkiem - w chaosie zdarzeń - pewni, czy o to Kolskiemu szło. Dziwne, ale w tej osobnej grupce należy także wymienić Feliksa Falka, którego "LATO MIŁOŚCI" wg opowiadania Bunina zostało niesłusznie pominięte wśród licznie rozdawanych nagród i wyróżnień. Falk? Bunina? A jakże! Reżyser od spraw - powiedzmy - doraźnych, zrobił kino co się zowie, o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego