Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
alkoholowe, ale zawsze wyłączałem telewizor, uważałem, że mnie to nie dotyczy.
Na drugi dzień poszedłem, bardzo miło porozmawiałem z inną panią (potem się dowiedziałem, że to psycholog Ilonka). Byłem bardzo zdziwiony, że ona w ogóle chce ze mną gadać, bo czułem się jak najgorszy z ludzi. Żona mnie wyrzuciła, dzieci nie chciały znać. Nawet nie bardzo wiem, czy czułem się jeszcze człowiekiem
- taki mocno zgnojony, roztrzęsiony i w ogóle świat się dla mnie zawalił.
Poszedłem na to spotkanie absolwentów w niedzielę, a tu przychodzą ludzie ładnie ubrani, wszyscy weseli, tak się serdecznie witają. Myślę: "Co tu jest grane?" Potem ze zdziwieniem dowiaduję się
alkoholowe, ale zawsze wyłączałem telewizor, uważałem, że mnie to nie dotyczy.<br>Na drugi dzień poszedłem, bardzo miło porozmawiałem z inną panią (potem się dowiedziałem, że to psycholog Ilonka). Byłem bardzo zdziwiony, że ona w ogóle chce ze mną gadać, bo czułem się jak najgorszy z ludzi. Żona mnie wyrzuciła, dzieci nie chciały znać. Nawet nie bardzo wiem, czy czułem się jeszcze człowiekiem <br>- taki mocno zgnojony, roztrzęsiony i w ogóle świat się dla mnie zawalił.<br>Poszedłem na to spotkanie absolwentów w niedzielę, a tu przychodzą ludzie ładnie ubrani, wszyscy weseli, tak się serdecznie witają. Myślę: "Co tu jest grane?" Potem ze zdziwieniem dowiaduję się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego