Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
to, co któremuś z was - lub obu wam - udało się przypadkowo osiągnąć w klasztornej kaplicy.
Reynevan niespokojnie spojrzał na Szarleja, ale demeryt milczał. Milczał długo, poprawiając okład z liści babki, który Reynevan przyłożył mu na podrapany i pokąsany kark.
- Cóż - powiedział wreszcie - jestem twym dłużnikiem. Pomijając wątpliwości, których rozwiać, kumotrze, nie do końca ci się powiodło, jeśli chcesz nam towarzyszyć w wędrówce, nie oponuję. Kim jesteś, pal diabli. Ale umiałeś udowodnić, że w drodze bardziej się przydasz, niż zawadzisz.
Waligóra ukłonił się w milczeniu.
- Powinno nam się więc - podjął demeryt - dobrze i wesoło wspólnie wędrować. Jeśli naturalnie zechcesz powstrzymywać się od nadmiernej ostentacji
to, co któremuś z was - lub obu wam - udało się przypadkowo osiągnąć w klasztornej kaplicy.<br>Reynevan niespokojnie spojrzał na Szarleja, ale demeryt milczał. Milczał długo, poprawiając okład z liści babki, który Reynevan przyłożył mu na podrapany i pokąsany kark. <br>- Cóż - powiedział wreszcie - jestem twym dłużnikiem. Pomijając wątpliwości, których rozwiać, kumotrze, nie do końca ci się powiodło, jeśli chcesz nam towarzyszyć w wędrówce, nie oponuję. Kim jesteś, pal diabli. Ale umiałeś udowodnić, że w drodze bardziej się przydasz, niż zawadzisz. <br>Waligóra ukłonił się w milczeniu. <br>- Powinno nam się więc - podjął demeryt - dobrze i wesoło wspólnie wędrować. Jeśli naturalnie zechcesz powstrzymywać się od nadmiernej ostentacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego