u jej Janka, świeczkę zapaliłam. Mówi: pójdę jutro do roboty, to jej powiem. Teresa to jest...<vocal desc="hem">, a tam... Spotkamy się gdzieś, co ona gada, to mnie wre, zaraz gadam do niej tak, powiem pani, tak cygani na każdym kroku, jak tylko może. Tak...</><br><WHO2>- Ja nie wiem, dla mnie to jest nie do pojęcia, to w końcu jest bliska jej krewna, przyjeżdża tutaj, tam tak było brudno i ona nic nie posprzątała. Wacek dzisiaj sprzątał trzy godziny.</><br><WHO1>- To jeszcze, to jeszcze, jeszcze nabrudziła, bo papierosy wszystkie <gap></><br><WHO2>- Tak.</><br><WHO1>- I piachu ile wtedy jak ja co poszłam, to ile piachu nazmiatałam. Jeszcze nachodzili w butach widocznie