Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
ma
i pełne Bytem nasycenie
to ściętej głowy jest marzenie!
Z tego wiecznego nie-do-sytu
rodzi się więc Tragedia Bytu.
Ma to brzemienne konsekwencje,
gdyż Byt sprzecznością rozdzierany,
pełną uzyskać chcąc esencję,
popada w znane febris Bytu
i w nie-do-spełnień drży gorączce.
Tak zatem w chorobliwe drżączce
nie-do-syt dąży do prze-sytu.
Taka jest Bytu dialektyka,
że znieść nie mogąc Dziury-w-sobie,
Byt dąży do zniesienia siebie,
w wiecznej gorączce i chorobie
jak gdyby istność swoją grzebie,
ontycznie tęskniąc do umiaru,
faktycznie zmierza do pożaru.


Tu Levy zawył aż z zachwytu
nad swym odkryciem: pożar Bytu!

Długo
ma<br>i pełne Bytem nasycenie<br>to ściętej głowy jest marzenie!<br>Z tego wiecznego nie-do-sytu<br>rodzi się więc Tragedia Bytu.<br>Ma to brzemienne konsekwencje,<br>gdyż Byt sprzecznością rozdzierany,<br>pełną uzyskać chcąc esencję,<br>popada w znane febris Bytu<br>i w nie-do-spełnień drży gorączce.<br>Tak zatem w chorobliwe drżączce<br>nie-do-syt dąży do prze-sytu.<br>Taka jest Bytu dialektyka,<br>że znieść nie mogąc Dziury-w-sobie,<br>Byt dąży do zniesienia siebie,<br>w wiecznej gorączce i chorobie<br>jak gdyby istność swoją grzebie,<br>ontycznie tęskniąc do umiaru,<br>faktycznie zmierza do pożaru.<br><br><br>Tu Levy zawył aż z zachwytu<br>nad swym odkryciem: pożar Bytu!<br><br>Długo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego