powiedziała policjantom, że Katarzyna już od dłuższego czasu zwierzała się jej z potwornej atmosfery domu i skarżyła się, że przybrana matka wyzywa ją od <q><transl>"suk"</></>, <q><transl>"wywłok"</></> i <q><transl>"kurew"</></>, chowa przed nią jedzenie, a nawet ją bije. Najgorzej dziewczyna znosiła sytuacje, gdy Nancy Bulton nazywała ją <q><transl>"podrzutkiem"</></> i <q><transl>"znajdą"</></>. <q><transl>"To jest nie do wytrzymania"</></> - mówiła Annie Katarzyna i zapowiadała, że <q><transl>"kiedyś zabije tę starą wiedźmę"</></>.<br><q><transl>- Czy często o tym mówiła?</></> - dopytywał porucznik Voltchynsky.<br><q><transl>- Zawsze, ilekroć się spotykałyśmy</></> - odpowiedziała bez wahania panna Simpson.<br><q><transl>- A często się spotykałyście?</></><br><q><transl>- Przynajmniej dwa razy w tygodniu.</></><br>To samo powiedziała policji druga, serdeczna przyjaciółka Kitty, Nathalie Hoolbert, która była nauczycielką