Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
potrafimy od siebie odejść. Wolałabym usłyszeć: jestem z tobą, bo tego chcę, bo jest to mój świadomy wybór.
Do czasu, kiedy jeszcze można uwierzyć w happy end, zamknąć oczy na fluorescencyjne fakty, puścić mimo uszu uwagi znajomych, związek przeżywa mnóstwo wspaniałych chwil. Później zaczyna się zmęczenie - huśtawka nastrojów staje się nie do wytrzymania, niepewność tego, co stanie się za kilka minut, jest niszcząca. To najsmutniejszy rozdział "wspólnego bycia". Wielokrotnie przeprowadzany rachunek zysków i strat, nieprzespane noce ze szczęścia lub rozpaczy (wciąż jednak nieprzespane) i powracające jak bumerang pytanie: "Razem czy osobno?".
- Wiedziałam, że jestem obiektem manipulacji, ale byłam tak uzależniona od tego człowieka
potrafimy od siebie odejść. Wolałabym usłyszeć: jestem z tobą, bo tego chcę, bo jest to mój świadomy wybór. <br>Do czasu, kiedy jeszcze można uwierzyć w happy end, zamknąć oczy na fluorescencyjne fakty, puścić mimo uszu uwagi znajomych, związek przeżywa mnóstwo wspaniałych chwil. Później zaczyna się zmęczenie - huśtawka nastrojów staje się nie do wytrzymania, niepewność tego, co stanie się za kilka minut, jest niszcząca. To najsmutniejszy rozdział "wspólnego bycia". Wielokrotnie przeprowadzany rachunek zysków i strat, nieprzespane noce ze szczęścia lub rozpaczy (wciąż jednak nieprzespane) i powracające jak bumerang pytanie: "Razem czy osobno?". <br> - Wiedziałam, że jestem obiektem manipulacji, ale byłam tak uzależniona od tego człowieka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego