Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy,o wykładach, o książkach
Rok powstania: 1999
przypuszczam, że jest dosyć duża odległość. Natomiast kot Głupielok spadał z wyciągu, z kolejki linowej, spadał na brzuch i leżał. Albo na przykład szedł na strych polować i Jureczek mały szedł szukać kota, okazywało się, że kot tam gdzieś zaległ na strychu i w ogóle, jeśli chodzi o myszy, to nie ma mowy! Niesamowite! To jest, to jest, o Boże, po prostu kocham Pilcha i co tu dużo będę mówić!
Albo ten fragment jak on opisuje jak jechali, już nie pamiętam z kim, ale tam jakieś straszne...
- Trabantem!
- Tak, jak jechali z trabantem.
- Z Jarzębskim.
- Z Jarzębskim. Jechali z Gołębnika.
- To jest taki
przypuszczam, że jest dosyć duża odległość. Natomiast kot Głupielok spadał z wyciągu, z kolejki linowej, spadał na brzuch i leżał. Albo na przykład szedł na strych polować i Jureczek mały szedł szukać kota, okazywało się, że kot tam gdzieś zaległ na strychu i w ogóle, jeśli chodzi o myszy, to nie ma mowy! Niesamowite! To jest, to jest, o Boże, po prostu kocham Pilcha i co tu dużo będę mówić! <br>Albo ten fragment jak on opisuje jak jechali, już nie pamiętam z kim, ale tam jakieś straszne...&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Trabantem!&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Tak, jak jechali z trabantem.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Z Jarzębskim.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Z Jarzębskim. Jechali z Gołębnika.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- To jest taki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego