Typ tekstu: Książka
Autor: Oppman Artur
Tytuł: Legendy warszawskie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1925
obiecuje i przyrzeka.
Zdumiał się wielce imć pan pisarz miejski, zdumiało się pospólstwo, a skazaniec, wznosząc dziękczynnie oczy ku niebiosom, odpowie:
- Zgadzam się, przezacny panie, zgadzam się tym łacniej, iż - Bóg mi świadkiem - nie winien jestem zarzucanej mi zbrodni i tak myślę, że łaska Pana Jezusa będzie ze mną.
Tedy nie omieszkając wiele, powiedli Strubicz i Ostroga skazańca na Ratusz, skąd obwieszonego zwierciadły, zaprowadzono na Krzywe Koło i kazano mu znijść do podziemi. Burmistrz, rajce, ławnicy i setki ludu czekały na ulicy, a przed wszystkimi, wpatrzeni chciwie w otwór piwniczny, stali mistrz Ostroga, pani Ostrożyna i dobry rajca Strubicz. Upłynęła chwila - i
obiecuje i przyrzeka.<br>Zdumiał się wielce imć pan pisarz miejski, zdumiało się pospólstwo, a skazaniec, wznosząc dziękczynnie oczy ku niebiosom, odpowie:<br>- Zgadzam się, przezacny panie, zgadzam się tym łacniej, iż - Bóg mi świadkiem - nie winien jestem zarzucanej mi zbrodni i tak myślę, że łaska Pana Jezusa będzie ze mną.<br>Tedy nie &lt;orig&gt;omieszkając&lt;/&gt; wiele, powiedli Strubicz i Ostroga skazańca na Ratusz, skąd obwieszonego &lt;orig&gt;zwierciadły&lt;/&gt;, zaprowadzono na Krzywe Koło i kazano mu &lt;orig&gt;znijść&lt;/&gt; do podziemi. Burmistrz, &lt;orig&gt;rajce&lt;/&gt;, ławnicy i setki ludu czekały na ulicy, a przed wszystkimi, wpatrzeni chciwie w otwór piwniczny, stali mistrz Ostroga, pani Ostrożyna i dobry rajca Strubicz. Upłynęła chwila - i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego