Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
chcąc ich powstrzymać.
- Jesteście zabobonni! Wierzycie w takie bzdury! - uniósł ręce do góry i zamarł w tym teatralnym geście, gdyż w tej samej chwili w lewym skrzydle zamku odezwał się piekielny rumor, jakby ziemia rozstąpiła się pod murami i pochłonęła walący się gruz. Jednocześnie na baszcie znowu jasno błysnęło...
Paragon nie śmiał spojrzeć w tamtą stronę. Przywarł do ściany Żwir sypał się spod ich nóg i z łoskotem opadał na wybrukowany dziedziniec. Chłopiec nie śmiał otworzyć oczu, nie miał siły poruszyć się z miejsca. Tkwił pod ścianą jak sparaliżowany.
Naraz wszystko ucichło, a cisza, która teraz nastała, była groźniejsza od krzyku i
chcąc ich powstrzymać.<br> - Jesteście zabobonni! Wierzycie w takie bzdury! - uniósł ręce do góry i zamarł w tym teatralnym geście, gdyż w tej samej chwili w lewym skrzydle zamku odezwał się piekielny rumor, jakby ziemia rozstąpiła się pod murami i pochłonęła walący się gruz. Jednocześnie na baszcie znowu jasno błysnęło...<br>Paragon nie śmiał spojrzeć w tamtą stronę. Przywarł do ściany Żwir sypał się spod ich nóg i z łoskotem opadał na wybrukowany dziedziniec. Chłopiec nie śmiał otworzyć oczu, nie miał siły poruszyć się z miejsca. Tkwił pod ścianą jak sparaliżowany.<br>Naraz wszystko ucichło, a cisza, która teraz nastała, była groźniejsza od krzyku i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego