Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
zupełnej zgodzie ze sobą.
MATKA
siadając; pociąga nosem
Wiesz, Leon, że ja zupełnie jestem przytomna i wszystko wydaje mi się takie konieczne i nieodwołalne - a nawet piękne. Och - coraz piękniej jest, coraz piękniej...
Zastyga w ekstazie
LUCYNA
wstaje
Dajcie i mnie. Mnie dziś spotkało wielkie rozczarowanie życiowe. Jestem złamana. Dotąd nie śmiałam nigdy zażyć.

DE POKORYA
dając jej kokainę
O, pani, za dwie minuty wszystko przejdzie. Nowy horyzont otworzy się przed panią. Pani Węgorzewska starsza jeszcze lepiej to odczuwa, bo piła przed tym.
Lucyna zażywa, po czym pije wódkę
LEON
Bo rozumiecie, panowie, że ja mam już prawo zginąć w zupełnie dowolny
zupełnej zgodzie ze sobą.<br> MATKA<br> siadając; pociąga nosem<br>Wiesz, Leon, że ja zupełnie jestem przytomna i wszystko wydaje mi się takie konieczne i nieodwołalne - a nawet piękne. Och - coraz piękniej jest, coraz piękniej...<br> Zastyga w ekstazie<br> LUCYNA<br> wstaje<br>Dajcie i mnie. Mnie dziś spotkało wielkie rozczarowanie życiowe. Jestem złamana. Dotąd nie śmiałam nigdy zażyć.<br>&lt;page nr=222&gt;<br> DE POKORYA<br> dając jej kokainę<br>O, pani, za dwie minuty wszystko przejdzie. Nowy horyzont otworzy się przed panią. Pani Węgorzewska starsza jeszcze lepiej to odczuwa, bo piła przed tym.<br> Lucyna zażywa, po czym pije wódkę<br> LEON<br>Bo rozumiecie, panowie, że ja mam już prawo zginąć w zupełnie dowolny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego