Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
naszej śmierci. Ale nic nie wiadomo. Te pogrzeby...
Rozmowa nasza toczyła się między drugim a trzecim pogrzebem kremlowskich Starców. Epoka Starego Mopsa odchodziła do historii, ale sobie tego nie uświadamiałem patrząc, jak przed zamknięciem trumny żałobnicy całują zwłoki w usta. Na pogrzebie Stalina, przed trzydziestu laty, żaden z jego opryczników nie śmiałby ucałować martwych warg wodza ludzkości: bałby się paść trupem.
- Spotkania, dyskusje nad przyszłością, formułowanie dalekosiężnych celów...
- To chyba coś w rodzaju loży masońskiej? - zapytałem.
- Pan nas przecenia! - zaśmiał się starszy pan. - Do masonerii należeli wpływowi politycy, bogaci bankierzy, prezesi wielkich towarzystw akcyjnych. My, bezspodniowcy, nie moglibyśmy zostać nawet odźwiernymi w
naszej śmierci. Ale nic nie wiadomo. Te pogrzeby...<br>Rozmowa nasza toczyła się między drugim a trzecim pogrzebem kremlowskich Starców. Epoka Starego Mopsa odchodziła do historii, ale sobie tego nie uświadamiałem patrząc, jak przed zamknięciem trumny żałobnicy całują zwłoki w usta. Na pogrzebie Stalina, przed trzydziestu laty, żaden z jego opryczników nie śmiałby ucałować martwych warg wodza ludzkości: bałby się paść trupem.<br>- Spotkania, dyskusje nad przyszłością, formułowanie dalekosiężnych celów...<br>- To chyba coś w rodzaju loży masońskiej? - zapytałem.<br>- Pan nas przecenia! - zaśmiał się starszy pan. - Do masonerii należeli wpływowi politycy, bogaci bankierzy, prezesi wielkich towarzystw akcyjnych. My, bezspodniowcy, nie moglibyśmy zostać nawet odźwiernymi w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego