Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
łóżku swój plecak. Obok mnie rozpakowywał się jakiś niewysoki ale atletyczne zbudowany szatyn. To dziwne, w zasadzie tak po wyglądzie nie wiele można było o moich kompanach z sali powiedzieć. Wszyscy w wojskowych mundurach wyglądali tak samo.
- Nieźle się wpakowaliśmy - powiedziałem do niego wskazując ręką widoczne przez okno ścianę lasu - nie za bardzo będzie gdzie wyjść na przepustkę.
- Faktycznie - odparł - może gdzieś w pobliżu jest jakaś wioska, albo może nawet miasteczko.
- Nie tak blisko. Przez ten las jechaliśmy ciężarówką chyba z dziesięć minut - zauważyłem.
- I tak na przepustki będziemy mogli wyjechać dopiero po przysiędze. Nie ma co się martwić. Nie będzie czasu na
łóżku swój plecak. Obok mnie rozpakowywał się jakiś niewysoki ale atletyczne zbudowany szatyn. To dziwne, w zasadzie tak po wyglądzie nie wiele można było o moich kompanach z sali powiedzieć. Wszyscy w wojskowych mundurach wyglądali tak samo.<br>- Nieźle się wpakowaliśmy - powiedziałem do niego wskazując ręką widoczne przez okno ścianę lasu - nie za bardzo będzie gdzie wyjść na przepustkę.<br>- Faktycznie - odparł - może gdzieś w pobliżu jest jakaś wioska, albo może nawet miasteczko. <br>- Nie tak blisko. Przez ten las jechaliśmy ciężarówką chyba z dziesięć minut - zauważyłem.<br>- I tak na przepustki będziemy mogli wyjechać dopiero po przysiędze. Nie ma co się martwić. Nie będzie czasu na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego