Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
prostu gotuje. Partner przeważnie bardziej liczy się z kobietą, która robi to, co on - zarabia i przyczynia się do zaspokajania materialnych potrzeb rodziny.
Wracam o 1.30. Ona już śpi. Jestem w dobrym humorze, więc zmywam po kolacji. Kończę jeszcze czytać gazetę; to ostatni moment, za kilka godzin będzie już nieaktualna.
- Wróciłeś? - pyta Ona w półśnie.
- Tak.
- Jutro znów będziesz patrzył w okno i bawił się z psem?
- Poeta nawet jak patrzy w okno, to pracuje.

Ona i praca

Rano wstaję o 7.00. Jestem nieprzytomny, więc nie zdaję sobie zbytnio sprawy, że wychodzę z psem i z półprzymkniętymi powiekami, orientując
prostu gotuje. Partner przeważnie bardziej liczy się z kobietą, która robi to, co on - zarabia i przyczynia się do zaspokajania materialnych potrzeb rodziny.<br>Wracam o 1.30. Ona już śpi. Jestem w dobrym humorze, więc zmywam po kolacji. Kończę jeszcze czytać gazetę; to ostatni moment, za kilka godzin będzie już nieaktualna.<br>- Wróciłeś? - pyta Ona w półśnie.<br>- Tak.<br>- Jutro znów będziesz patrzył w okno i bawił się z psem?<br>- Poeta nawet jak patrzy w okno, to pracuje.<br><br>&lt;tit&gt;Ona i praca&lt;/&gt;<br><br>Rano wstaję o 7.00. Jestem nieprzytomny, więc nie zdaję sobie zbytnio sprawy, że wychodzę z psem i z półprzymkniętymi powiekami, orientując
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego